czwartek, 19 maja 2011

To też jest ogród

Zrobiłam kilka zdjęć w ogrodzie,ale w tej części niby wstydliwej,bo nieodchwaszczonej.Ale zobaczcie jak tu jest też pięknie :).










środa, 18 maja 2011

Mały przegląd.

Teskno mi za moimi filcakami,ale niestety chyba czas ich przeminął,bo zapotrzebowanie na nie jest coraz mniejsze.









czwartek, 5 maja 2011

Prezenty

Ostatnio samotnie wyrwałam się do Empiku i zrobiłam sobie niespodziankę:


Uwielbiam czytać.
A z tego chcę zrobić prezent dla Mamy.Tylko muszę jeszcze przemyśleć co z tego zrobić:

Pozdrawiam zaglądających - chodzi mi po głowie jakieś candy ;)

środa, 4 maja 2011

Dzisiaj u nas

Oczywiście chodzi o śnieg - wczoraj na południu dzisiaj u nas na północy.Wstałam i się przestraszyłam widokiem jaki zastałam za oknem.Nawet moja córka,która uwielbia śnieg stwierdziła,że chyba jednak coś jest nie tak.Widok ośnieżonych kwiatów i drzew o tej porze roku jest bardzo smutny,szczególnie na wsi,bo tego śniegu było chyba ok.15cm.W mieście oczywiście prawie wcale.W pierwszej chwili chciałam chwycić za aparat i zrobić zdjęcia,ale pózniej pomyślałam "po co?"...Pokażę Wam za to jakie zrobiłam,jeszcze przed Świętami serwetki.Większa miała być do koszyczka,ale wzięłam za grube nici i wyszła za duża.


I jeszcze sześć malutkich na podstaweczki do filiżanek -serweteczki-śnieżyneczki.



Poza tym jako żona "zapalonego" strażaka muszę wspomnieć o dzisiejszym święcie strażaka.Dzisiaj przypada dzień św.Floriana i jak wiadomo jest to patron strażaków,a jak to się stało?Już donoszę:Kazimierz Sprawiedliwy chciał sprowadzić na Wawel relikwie św.Floriana,ale konie ciągnące wóz z owymi relikwiami stanęły nagle i nie chciały dalej iść.Uznano to za znak i zbudowano w tym miejscu kościół. Po pewnym czasie wybuchł w okolicy pożar.Z pożaru tego ocalał tylko kościół.Miejscowa ludność uznała to za cud,a nie niektórzy twierdzili ,że widzieli jak sam święty gasił pożar kościoła.Od tej pory Florian został ulubieńcem strażaków.

niedziela, 1 maja 2011

Haft krzyżykowy.

Ostatnimi czasy jestem zafascynowana haftem krzyżykowym.Tłumaczę to tym,że zawsze chciałam malować,ale niestety nie mam tego daru.I haft jest tego namiastką,ale jaką wspaniałą.

Znalazłam w internecie słodki motyw z ptaszkiem.Miała z tego powstać zawieszka.Pózniej pomyślałam o woreczku,który skleciłam w ręku,bo nie mam maszyny i w momencie wciągania sznureczka stwierdziłam,że nie mam gdzie wciągnąć tego sznureczka,bo nie zrobiłam tunelika :(.
A wygląda to jak na razie tak: