Postanowiłam wrócić.
Musiałam odpocząć - miałam wszystkiego dosyć. Wszystko układało się nie tak i pod górkę. Przez ten czas "ręcznie" nie robiłam prawie wcale.Totalna niemoc.
Ale pomału wszystko wraca do normy.Poza tym pażdziernik to mój miesiąc - urodziny,rocznica ślubu, jesień którą uwielbiam (jedyny feler, że po niej przychodzi zima).
Czy nie są pięknym odzwierciedleniem jesieni?
I na koniec pokażę łapki kuchenne, które zrobiłam w czasie mojej "nieobecności".
I chcę podziękować tym wszystkim, którzy pomimo ciszy zaglądali tu :).
Pozdrawiam.