czwartek, 30 grudnia 2010

Koniec roku

Przedostatni dzień tego roku,aż nie chce się wierzyć.Czas tak szybko leci.A odkąd mieszkamy na wsi płynie zupełnie inaczej.Jakby innym trybem niż w mieście.
Ten czas między świąteczny uwielbam,bo nie trzeba wozić dzieci do miasta i można oddawać się lenistwu,czytaniu,dzierganiu itd.A ostatnimi czasy z namiętnością oglądam stare dobre filmy "Przeminęło z wiatrem" czy "Absolwent".
Dla ubarwienia tego marnego posta dodaję mój świąteczny wianek i broszkę z filcu.