wtorek, 29 marca 2011

Nostalgicznie

Dziś trochę nostalgicznie,bo udało mi się zdobyć moją ukochana książkę z błogiego czasu dzieciństwa (kiedy to było?!)-"Godzina pąsowej róży".Co jakiś czas wracała w mojej pamięci.A ostatnio przypomniał mi ją mój syn gimnazjalista.Zaaferowany wrócił ze szkoły i zaczął mi opowiadać jaką to fajną lekturę omawiali na lekcji.
Pod wpływem chwili uszyłam sobie manekinka.Gdzieś kiedyś widziałam podobny i zawsze mi się marzył.Fakt,że nie miałam odpowiednich materiałów,ale uszyłam z tego co miałam pod ręką i wyszedł jak wyszedł :).



Dziękuję wszystkim odwiedzającym za miłe słowa - wiele dla mnie znaczą :)

5 komentarzy:

  1. wyszedł PIĘKNIE!!! :)
    jeszcze chwila, a za Twoją sprawką i tymi cudami, chwycę za filc! ;)
    Uściski ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały manekin! Ostatnio chodzi mi coś podobnego po głowie ale jestem strasznie zarobiona :-/ zapraszam na candy do mnie(ja do Ciebie sie zapisałam!)
    galeriaam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Manekin wyszedł śliczny :)
    Też lubię tę książkę :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym chciała tak umieć,jest prześliczny;)!a książka rzeczywiście super,sama do niej kilka razy wracałam i chyba znowu to zrobię;)Pozdrawiam i biegnę się ustawić w kolejce po Twoje cukierasy;)
    skandynawska.indianka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Manekin jest śliczny :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń